• Erasmus+

        • Nasza szkoła aktualnie bierze udział w dwuletnim projekcie noszącym nazwę: "Wzmacnianie tolerancji i szacunku przeciwko przemocy i prześladowaniu". (Fostering tolerance and respect against violence and bullying). Projekt ten realizowany jest w ramach programu Erasmus+ i polega na współdziałaniu szkół z następujących krajów: Polska, Macedonia, Rumunia, Hiszpania i Turcja.

          Wymienione szkoły pracują wspólnie nad tematem oraz pozyskują wiedzę i umiejętności.

          Turcja

          W lutym 2020r. byliśmy w Turcji.

           

           

          Oto relacja z tego pobytu:

          NIEDZIELA:

          W dniu 16 lutego 2020 r. sześcioosobowa grupa młodzieży z I liceum ogólnokształcące im. Rodu Leszczyńskich w Lesznie udała się na wymianę uczniowską w ramach projektu Erasmus+.

           

          W niedzielę o godzinie 8:15 spotkaliśmy się na stacji benzynowej skąd wyruszyliśmy prosto w stronę lotniska w Berlinie. Niestety z powodu awarii systemu bagażowego nasz lot został opóźniony o 1,5 h, lecz na szczęście lot był bardzo spokojny i 3 h w samolocie minęło nam bardzo przyjemnie i bezproblemowo. Po wylądowaniu spotkaliśmy się z tureckimi nauczycielkami i następnie udaliśmy się busem do Demirci gdzie późną nocą zawitaliśmy u naszych rodzin goszczących. 

           

          PONIEDZIAŁEK:

          Rano, zjedliśmy śniadanie u swoich rodzin goszczących po czym udaliśmy się do szkoły. Odbyły się tam prezentacje, dzięki którym poznaliśmy kulturę krajów, które uczestniczą w wymianie. Po zakończeniu prezentacji nasi świeżo poznani przyjaciele oprowadzili nas po swojej szkole, przy czym opowiadali nam fascynujące historie. Następnie pojechaliśmy do centrum Demirci, gdzie udaliśmy się na obiad, a zaraz po nim zwiedzaliśmy okolice. Wieczorem miło spędziliśmy czas w kawiarni.

           

          WTOREK:

          Tego dnia przedstawialiśmy prezentacje dotyczące przemocy w naszym kraju, mieście i szkole. Wyniki badań były porównywane pomiędzy krajami uczestniczącymi w projekcie. Tego dnia również uczestniczyliśmy w lekcjach z klasami naszych tureckich partnerów. Niestety z lekcji biologii nic po turecku nie mogliśmy zrozumieć, ale nie zostaliśmy dłużni naszym znajomym i chwilę później tłumaczyliśmy im chemię - po polsku! 

          Po zajęciach w szkole zjedliśmy lunch i udaliśmy się do naszych goszczących partnerów. Ten dzień był wyjątkowy! Nasze rodziny przygotowały dla nas specjalne atrakcje. Część z nas udała się w tym dniu do tureckiej łaźni, o tajemniczej nazwie hammam. Po kąpieli w basenie geotermalnym, przyjemnym masażu oraz pysznej kolacji, wszyscy odwiedzili jeszcze remizę strażacką. Strażacy wpuścili nas nawet do wozu! Było niesamowicie! Turcy byli bardzo pozytywnie nastawieni chcieli pokazać nam swój kraj z jak najlepszej strony! Wszystkim bardzo podobał się ten dzień!

           

          ŚRODA:

          Dzisiejszego dnia odbyły się niesamowite warsztaty. Tematyka była różnorodna, mogliśmy  malować na wodzie, rzeźbić w drewnie, robić biżuterię, malować drewno lub   ceramikę. Wszyscy staraliśmy się wziąć udział w jak największej ilości atrakcji, ponieważ wszystkie były niesamowite. Po części warsztatowej udaliśmy się do szkolnej stołówki, by spożyć lunch. Następnie wszyscy wyruszyliśmy zwiedzać miasto. Pierwszym punktem naszej wycieczki była stara drukarnia w której mogliśmy podziwiać maszyny, z których kiedyś drukowano gazety. Kolejnym punktem było zwiedzanie meczetu, wszyscy byliśmy pod wrażeniem tego jak ta świątynia wygląda, z zaciekawieniem wsłuchiwaliśmy się w opowieści o tym jak powstał meczet w którym się znajdowaliśmy i co oznaczają poszczególny muezzin. Ostatnim miejscem które zwiedzaliśmy tego dnia była fabryka dywanów gdzie podziwialiśmy proces ich produkcji oraz ich wspaniałe barwy i kształty. Na koniec dnia nasza grupa spotkała się wspólnie w kawiarni.

           

           CZWARTEK:

          W czwartek rano udaliśmy się na spotkanie z Burmistrzem miasta Demirci, gdzie zostaliśmy bardzo miło przyjęci i obdarowano nas  drobnymi upominkami. Po wizycie w Urzędzie poszliśmy do galerii sztuki oraz do Wydziału Edukacji. Następnie odwiedziliśmy turecką łaźnie - Hamam. 

          Wieczorem udaliśmy się na uroczystą kolację pożegnalną, która odbyła się przy dźwiękach tureckiej muzyki tradycyjnej.

          Gdy wszyscy zjedli smaczne posiłki, wyruszyliśmy na parkiet, gdzie bardzo dobrze bawiliśmy się z naszymi zagranicznymi kolegami i koleżankami. Korzystając z okazji pokazaliśmy im jak tańczy się Belgijkę.

           

          PIĄTEK:

          W piątek wczesnym rankiem (5:30), spotkaliśmy się w centrum Demirci i pożegnaliśmy się z naszymi tureckimi przyjaciółmi.

          Te kilka dni razem niesamowicie nas zbliżyło do siebie. Rozstanie było niezwykle trudne. Nie sposób opisać tamte emocje. Nasza Polska ekipa bardzo zżyła się z tureckimi partnerami. To właśnie przez nas (i nasze dłuuuugie pożegnania) wyjechaliśmy z opóźnieniem w kierunku Izmir! Droga w autokarze upłynęła dość szybko, ponieważ wszyscy spali.

          Po dotarciu do Izmir, udaliśmy się do Domu Maryi. Według historii, po śmierci Jezusa Maryja mieszkała właśnie w malutkim domku, który aktualnie otwarty jest dla turystów. Przechadzając się po okolicznym terenie doszliśmy do bardzo ciekawego miejsca - na skalnej ścianie znajdowały się cztery źródła ze święta wodą. Do każdego z nich można było podejść i napić się lub obmyć dłonie wodą. Jednak... każde źródełko miało swoją specjalną moc. Miłość, zdrowie, szczęście i... pieniądze! Jak łatwo się domyślić w grupie było sporo materialistów... choć wiele osób skusiło się także na miłosne źródełko! 

          Później znów wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się do następnego punktu naszej wycieczki. Tym razem przed zaśnięciem powstrzymywały nas przepiękne widoki zza szyby! Te pagórki, miasteczka między nimi, doliny... magiczny krajobraz!! Po kolejnych godzinach jazdy dojechaliśmy do... Efezu! Tak, to właśnie to starożytne miasto o którym uczymy się na lekcjach historii i zdjęcia oglądamy w szkolnych podręcznikach! Spacerowaliśmy po antycznym miasteczku, podziwialiśmy wytwory starożytnej architektury... momentami wyobrażaliśmy sobie jak mogło to miejsce wyglądać gdy miasto tętniło życiem... uroku dodawały wszędzie obecne... koty! Futrzaki towarzyszyły nam na każdym kroku! Dały się nawet pogłaskać! Po powrocie ze starożytności do współczesności - wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się do restauracji! Po skosztowaniu tradycyjnych dań, zakupieniu pamiątek w okolicznym sklepiku udaliśmy się do Izmiru. Po zakwaterowaniu już w swoich pokojach zostały nam ostatnie chwile na wspólne spędzanie czasu w międzynarodowym gronie. Wspólnie z Hiszpanami uczyliśmy się nawzajem zwrotów w naszych ojczystych językach. Było przezabawnie! Ze względu na to, że była to ostatnia noc razem - chcieliśmy jak najwięcej czasu spędzić razem, dlatego snu było niewiele!

           

          SOBOTA: 

          Po nieprzespanej nocy o godzinie 7:30 poszliśmy zjeść śniadanie. Po czym udaliśmy się do pokoju by spakować nasze walizki. Następnie pojechaliśmy autobusem na lotnisko. W trakcie podróży niestety musieliśmy pożegnać się z Hiszpanami. Był to dla nas ciężki moment, nie obyło się bez uronienia kilku łez. Następnie wsiedliśmy do samolotu. Lot minął nam bardzo szybko. Po wylądowaniu w Berlinie udaliśmy się do busa, gdzie w trakcie drogi do Leszna zaczęły wybrzmiewać pierwsze opowieści i wspomnienia związane z wyjazdem. Do celu naszej podróży dotarliśmy po 19.00. Na miejscu odebrali nas rodzice i zawieźli do domów, gdzie bardzo szybko zasnęliśmy.

          Alicja Mejza, Patrycja Ratajczak, Sara Kreczmer, Bartek Rzyski, Konrad Żukowski i Paweł Kazało.

           

          Kolejne wyjazdy naszej młodzieży odbędą się do Macedonii, Hiszpanii i Rumunii. W międzyczasie będziemy gościć młodzież w Polsce.

           

          Kliknij TUTAJ by przejść do strony naszego projektu.


           

          W związku z trwającą pandemią niestety możliwości wyjazdów naszych uczniów w ramach programu Erasmus+ zostały wstrzymane. Nie oznacza to jednak, że nasi uczniowie wraz ze swoimi kolegami z Turcji, Rumunii, Hiszpanii i Macedonii nie realizują projektu. Ostatnio przygotowali prezentacje na temat: "Przemoc wobec dzieci w dobie pandemii Covid -19".

          Zobacz nasze projekty TUTAJ

           Klikając TUTAJ możecie podziwiać piękne plakaty uczniów z Macedonii. 


          Macedonia

          W poniedziałek, 18 października, sześć uczennic wraz z dwoma nauczycielkami wyruszyło do Macedonii Północnej w ramach programu unijnego Erasmus+. Po czterogodzinnej podróży busem dotarłyśmy na lotnisko Brandenburg w Berlinie. Nadanie bagażu oraz odprawę przeszłyśmy bez problemów. Po ponad dwugodzinnym locie wylądowałyśmy w Skopje, skąd przewieziono nas do hotelu „Lirak”. Po kolacji znalazłyśmy w sobie jeszcze odrobinę energii na spacer po Tetovie.
              Po wtorkowym śniadaniu wszyscy uczniowie z Polski, Hiszpanii, Rumunii oraz Turcji, wraz z opiekunami i naszym głównym przewodnikiem Burimem, udali się do szkoły. Zostaliśmy bardzo ciepło przywitani przez panią dyrektor, nauczycieli oraz uczniów. Zwiedzając szkołę zobaczyliśmy salę historyczną, bibliotekę oraz sale, w których uczniowie projektowali i szyli ubrania. Gdy nadszedł czas na zwiedzanie miasta, odwiedziliśmy muzeum, które dawniej funkcjonowało jako łaźnie tureckie, później był Kolorowy Meczet oraz świątynia Arabati Baba Tege.
              Następnego ranka udaliśmy się do galerii handlowej Palma Mall, gdzie zrobiłyśmy zakupy i znalazłyśmy czas na zjedzenie ciepłego posiłku. Popołudnie znów spędziłyśmy w szkole, dobrze się bawiąc malując, projektując i szyjąc ubrania, rzeźbiąc w glinie, biorąc udział w zajęciach chemicznych, a następnie grając w "Uno”. Tego dnia bardzo się zintegrowałyśmy z pozostałymi uczestnikami projektu. W ramach posiłku ugoszczono nas regionalnymi potrawami. Po intensywnym dniu wróciłyśmy do hotelu, niecierpliwie oczekując  tego, co przyniesie kolejny dzień.
          W czwartek śniadanie podano nieco wcześniej niż zwykle, ponieważ czekała nas długa podróż do Ochrydy. Po ponad trzygodzinnej jeździe dotarliśmy nad jezioro. Jako pierwszą odwiedziliśmy ,,zatokę kości". Znajdowały się tam zrekonstruowane domy z epoki brązu i kamienia. To miejsce na pewno na długo pozostanie w naszej pamięci. Widoki były przepiękne. Zrobiliśmy wówczas bardzo dużo zdjęć. Następnie udaliśmy się do centrum Ochrydy, gdzie mieliśmy trochę czasu wolnego na posiłek i spacer po głównych ulicach miasta. Przez cały pobyt towarzyszył nam przewodnik. Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od zobaczenia rodzinnego domu Robevi. Dom został zbudowany w tradycyjnej architekturze tureckiego domu osmańskiego. Rodzina mieszkała w tym domu przez 35 lat do momentu gdy pewien zbrodniarz spalił go. W ciągu dwóch lat dom został przebudowany. W okresie wojen Bałkańskich gościł on serbskich żołnierzy. Następnym przystankiem był antyczny teatr. Pochodzi z okresu hellenistycznego i jest jedynym teatrem tego typu w całej Macedonii Północnej. Pozostałe trzy znajdują się w Skupi, Stobi oraz mieście Heraklea Linkestis. Ostatnim już miejscem, które odwiedziliśmy tego dnia, były Plaushnik oraz bizantyjski kościół świętego Klemensa. Archeolodzy mówią, że właśnie w tym miejscu pierwsi studenci byli nauczani o imperium bułgarskim. Do hotelu wróciliśmy nieco później niż zwykle, ale było warto, ponieważ to, co zobaczyliśmy i czego się nauczyliśmy tego dnia, zostanie nam na długo w pamięci. Mimo zmęczenia po wyczerpującym dniu, wszyscy znaleźliśmy siłę, aby ponownie zagrać w ,,Uno". 
              Naszym piątkowym celem był wypad nad rzekę Matka oraz zwiedzanie stolicy Macedonii Północnej – Skopje. Podczas rejsu łódką podziwiałyśmy piękno tamtejszej przyrody. Około godziny trzynastej dotarłyśmy do stolicy. Podczas zwiedzania Muzeum Holokaustu przewodnik opowiadał jak wyglądały i funkcjonowały obozy koncentracyjne. Po tej ważnej lekcji historii skorzystałyśmy z czasu wolnego, zwiedzając samodzielnie miasto i kupując pamiątki dla najbliższych. Burim – nasz przewodnik – pokazał nam dom św. Matki Teresy z Kalkuty, pomnik Aleksandra Wielkiego oraz rzeźbę Filipa II Macedońskiego. Po kolejnym spędzonym aktywnie dniu wróciłyśmy do Tetovo, gdzie czekała już na nas pyszna kolacja.
          Sobota - podświadomie wiedziałyśmy, ze ten dzień w końcu nadejdzie, ale próbowałyśmy o tym nie myśleć. Tego dnia wszyscy nasi przyjaciele z innych krajów mieli wracać do swoich domów.
          Zanim jednak to nastąpiło zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy autobusem zwiedzić kościół Lesok, a następnie klasztor. Wracając, przewodnik dał nam czas wolny na ostatnie zakupy i spacer po Tetovie. Nawet deszczowa pogoda nie przeszkodziła nam w wycieczce po mieście. Po południu czekały na nas ostatnie zajęcia w szkole. Tego dnia oglądaliśmy i edytowaliśmy zdjęcia, zrobione podczas pobytu. Następnie uczniom, jak i nauczycielom, zostały wręczone Certyfikaty uczestnictwa w Europejskim projekcie Erasmus+, którego tytuł brzmi “Wzmacnianie tolerancji i szacunku przeciwko przemocy i prześladowaniu”.
          Tego dnia kolacja była inna niż dotychczas, ponieważ towarzyszyli nam nasi goście z Macedonii. Po posiłku wszyscy pożegnaliśmy się i wymieniliśmy pamiątkami z wyjazdu. Oczywiście nie obyło się bez morza wylanych łez i tysiąca uścisków. 
                 W nadzielę rano, zjadłyśmy śniadanie i pożegnałyśmy się z uczestnikami z Hiszpanii. Nie chcąc zmarnować ostatniego dnia w przepięknym Tetovie, wybrałyśmy się w góry na szczyt Popova Shapka. 
          Po paru godzinach wróciłyśmy do hotelu i udałyśmy się do naszych pokoi, aby spakować swoje rzeczy i odpocząć po intensywnym tygodniu przed podróżą do Polski. 
                 W poniedziałek o trzeciej rano opuściłyśmy hotel i udałyśmy się na lotnisko, by o 7:00 rano usiąść w samolocie. Lot był stosunkowo krótki i po ponad dwóch godzinach wylądowałyśmy w Berlinie, gdzie czekał już na nas transport do Polski. W godzinach popołudniowych dotarłyśmy do Leszna i tak zakończyła się nasza wycieczka do Macedonii Północnej. 
                 Zmęczone i bogatsze o nowe doświadczenia wróciłyśmy do naszych domów. Wydaje mi się, że każdy uczestnik tego projektu zgodzi się ze mną, że był to wspaniały
          i niezapomniany tydzień. To, jakich ludzi poznałyśmy i czego nauczyłyśmy się podczas tego pobytu, zostanie z nami na zawsze i już do końca będzie wywoływało i uśmiech, i łzy na naszych twarzach.

                                                                                                                                                                             Sara Woźniczak

             

            


          Hiszpania

          W poniedziałek, 13 grudnia, sześć uczennic pod opieką Pani Magdaleny Danielczyk i Pani Katarzyny Kępki, wyruszyło do Hiszpanii w ramach projektu unijnego „Erasmus+”.

          Po czterogodzinnej podróży busem dotarłyśmy na lotnisko Brandenburg w Berlinie, gdzie odprawę przeszłyśmy bez problemu. Po trzygodzinnym locie wylądowałyśmy w Madrycie, skąd busem dotarłyśmy do czterogwiazdkowego hotelu Alfonso X w Ciudad Real. Kiedy przybyłyśmy na miejsce zjadłyśmy kolację, a po niej udałyśmy się na wieczorny spacer po mieście.

          Po wtorkowym pysznym śniadaniu wszyscy uczniowie z Polski, Macedonii,Turcji i Rumunii wraz z opiekunami udali się do szkoły, gdzie poznaliśmy naszych kolegów i koleżanki z Hiszpanii. Zostaliśmy ciepło przywitani przez dyrektora i kadrę nauczycieli, był pokaz Flamenco, występ wokalny, a także prezentacje o mieście i Hiszpanii. Oprowadzono nas także po szkole. Następnie odbyło się spotkanie z prezydentem miasta Ciudad Real Panią Eva Maria Masias Avis, po którym udaliśmy się na hiszpański tapas. Po południu w szkole czekały na nas zajęcia robotyki.

          W środę, po porannym śniadaniu, zwiedzaliśmy Ciudad Real, czyli „królewskie miasto”, założone w 1255 roku przez ówczesnego króla Hiszpanii Alfonsa X. W wielu punktach miasta mogliśmy zobaczyć statuetki postaci ze słynnego dzieła M. Cervantesa pt. „Don Kichot”. Odwiedziliśmy także siedzibę zarządu prowincji Castilla-La Mancha, katedrę, lokalne muzeum. Później był czas wolny, który wykorzystaliśmy na integrowanie się z uczestnikami projektu. Po południu odbyły się rozgrywki piłki nożnej, a nasza żeńska reprezentacja zdobyła 2. miejsce.

          Od rana w czwartek powitało nas piękne słońce i wyruszyliśmy na wycieczkę do Toledo, którego początki sięgają ponad dwóch tysięcy lat. Do XVI wieku było to najważniejsze miasto Hiszpanii, w którym obok siebie żyli zarówno Chrześcijanie, Żydzi i Muzułmanie. W drodze do Toledo zatrzymaliśmy się w punkcie widokowym, z którego mogliśmy podziwiać całą panoramę miasta, położonego na wzgórzu. Do dnia dzisiejszego można kupić tu wyroby ze stali damasceńskiej i zjeść pyszne marcepanowe słodycze. Podczas zwiedzania miasta mieliśmy trochę wolnego czasu na posiłek i pamiątkowe zakupy.

          W piątek rano zwiedzaliśmy Almagro – miasteczko, które słynie z festiwali teatralnych i szczycące się najlepiej zachowanym teatrem z XVII wieku. Po południu mieliśmy okazję podziwiać szopkę betlejemską odzwierciedlającą szesnastowieczne Ciudad Real. Nasz pobyt w Hiszpanii zakończyliśmy wspólną kolacją wszystkich uczestników projektu, na której mogliśmy spróbować hiszpańskie pyszności przygotowane przez uczniów. Nie obyło się bez wspólnego śpiewu, tańca i zabawy. Na koniec każdy uczestnik otrzymał certyfikat. Był to nasz ostatni wieczór w Hiszpanii, dlatego wykorzystaliśmy go z innymi, cudownie spędzając czas.

          Nadeszła sobota, 19 grudnia, a to oznaczało nasz ostatni dzień z przyjaciółmi z innych krajów. Po zjedzonym śniadaniu spędziliśmy z nimi ostatnie chwile, udając się jeszcze do centrum miasta, a później pożegnałyśmy się z uczestnikami i busem dotarłyśmy do Madrytu. Po trzygodzinnym locie wylądowałyśmy w Berlinie, gdzie czekał już na nas bus do Polski. O 3 nad ranem zmęczone, ale zadowolone wróciłyśmy do Leszna i tak zakończyła się nasza podróż.

          Był to wspaniały, niezapomniany tydzień, podczas którego wiele się nauczyłyśmy, zdobyłyśmy nowe doświadczenie, podszkoliłyśmy język, poznałyśmy nową kulturę, a co najważniejsze zaprzyjaźniłyśmy się z cudownymi ludźmi. Wspomnienia z wymiany zostaną z nami na zawsze, wywołując uśmiech na naszych twarzach. Podsumowując, Erasmus to jedna z lepszych przygód jaką człowiek może sobie wymarzyć.                

                                                                                                                         Lidia Dang Dinh

           


          Rumunia

          W poniedziałek, 14 marca sześć uczennic pod opieką Pani Magdaleny Danielczyk i Pana Arkadiusza Szymankiewicza wyruszyło do ostatniego kraju kończącego naszą przygodę z unijnym projektem Erasmus +, Rumunii.

          Po ponad pięciogodzinnej podróży dotarliśmy na lotnisko im Fryderyka Chopina w Warszawie i szybko przeszliśmy odprawę, mając trochę czasu na mały posiłek. Lot był krótki, więc już po niecałych dwóch godzinach wylądowaliśmy w Jassy. Tam czekał na nas bus do goszczącego nas miasta, Piatra Neamt. Po trzech godzinach dotarliśmy do Grand Hotel Ceahlau i otrzymaliśmy klucze do naszych pokoi. Dzień zakończyliśmy kolacją w pobliskiej restauracji i spacerem po okolicy.

          Po wtorkowym śniadaniu, wraz z uczniami z Turcji i Macedonii, udaliśmy się do szkoły. Zostaliśmy przywitani pokazem regionalnych tańców oraz występami wokalnymi, a następnie oprowadzeni po szkole. Po południu odwiedziliśmy także pobliskie muzea oraz budynek, który kiedyś funkcjonował jako szkoła podstawowa.

          W środę, czekała na nas wycieczka nad ,,Lacu Rosu" czyli czerwone jezioro. Po długiej podróży autobusem dotarliśmy na miejsce. Udaliśmy się na taras widokowy, z którego mieliśmy widok na zamarznięte i pokryte śniegiem jezioro. Widok był niezapomniany. W drodze powrotnej odwiedziliśmy zaporę Vidraru Dam a wieczorem poszliśmy na kolację organizowaną przez naszych kolegów z Rumunii, gdzie mogliśmy zagrać w bilarda i bardziej poznać siebie nawzajem.

          Czwartkowy dzień, jak poprzednie, rozpoczęliśmy wspólnym śniadaniem. Następnie odwiedziliśmy farmę pełną krów oraz pomieszczenie, w którym oczyszczane było mleko. Drugą atrakcją tego dnia była przejażdżka wyciągiem na górę i podziwialiśmy panoramę miasta. Dzień zakończyliśmy kolacją.

          W piątek zostaliśmy w mieście, gdzie czekały na nas zajęcia z pieczenia w pobliskiej cukierni. Każdy kraj przygotowywał swoje popisowe ciasto, a wszystko nadzorował właściciel, który pomagał w razie potrzeby. Następnie udaliśmy się do galerii handlowej i mieliśmy trochę czasu wolnego na zakupy oraz ciepły posiłek. Wieczorem udaliśmy się do restauracji, w której czekały na nas regionalne przysmaki. Po kolacji nastąpiło wręczenie certyfikatów, a po oficjalnej części mogliśmy się trochę rozluźnić i potańczyć do muzyki.

          Sobota była ostatnim dniem, spędzanym z wszystkimi uczestnikami projektu. Tego dnia pojechaliśmy do Jassy. Odwiedziliśmy piękny Pałac Kultury, a w nim między innymi salę sądową.  Następnie weszliśmy do Katedry Metropolitalnej. Dzień zakończyliśmy spacerem po jednej z głównych ulic, gdzie mogliśmy kupić pamiątki dla najbliższych. Wycieńczone wróciłyśmy do hotelu.

          Przyszła niedziela, dzień wyjazdu. Pożegnaliśmy się z nowo poznanymi osobami i przed południem byliśmy już w drodze na lotnisko w Jassy, skąd mieliśmy lot do Warszawy. Gdy wylądowaliśmy i odebraliśmy bagaż, czekał już na nas transport do domu. W późnych godzinach wieczornych, w końcu dotarliśmy do Leszna, gdzie czekali już na nas najbliżsi.

          Podsumowując,  był to niezapomniany i fantastyczny tydzień, który będziemy wspominać z uśmiechem na naszych twarzach. Program Erasmus+ daje nam możliwość podszkolenia języka, zdobycia nowego doświadczenia  oraz poznania nowej kultury. Lecz nie tylko. To, co moim zdaniem najważniejsze to ludzie, których poznajemy oraz panująca atmosfera. Nie jest to tylko zagraniczna wycieczka, a przygoda, którą zapamiętuje się i wspomina do końca życia.


          Ulotka 1 POBIERZ

          Ulotka 2 POBIERZ

  • Galeria zdjęć

      brak danych
  • Librus Synergia
  • Biuletyn informacji publicznej